Intro: Em G D Am }2x
Em G
dzwonili od rana, że w nocy mam lot,
D Am
że to bardzo pilne i właśnie mnie chcą
Em G
rakieta już czeka, człowieka im brak
D Am
człowieka z gitarą, to wszystko co mam
Em G
i dali skafander - perłowa biel
D Am
z pojemną butlą z napisem tlen
Em G
wsadzili w kabinę, odliczyli „trzy!”
D Am
i już lecę w kosmos, a na dole ty
Em G D Am
czekasz ty....y, czekasz ty....y
Em G D Am
czekasz ty....y, czekasz ty....y
Em G
sikałem w torebki, jadłem jak pies,
D Am
a eksperyment przeciągał się
Em G
jedyną radością był kosmiczny gig
D Am
tak na to wołałem otwierając drzwi
Em G
na orbicie dźwięk przeszywał nicość,
D Am
a gitary gryf był mi kotwicą, na dnie
Em G
i choć na dole świat to był żart
D Am
to w tym mrowisku daleko tam
Em G D Am
czekasz ty....y, czekasz ty....y
Em G D Am
czekasz ty....y, czekasz ty....y
C Am D Em
już nie mam jak
C Am D Em
wylądować, poczuć grunt
C Am D Em
zapomnieli o mnie ci
C Am D Em
co dali tlen, wysłali hen
Em G
i choć na dole świat to był żart
D Am
to w tym mrowisku daleko tam
Em G D Am
czekasz ty....y, czekasz ty....y
Em G D Am