| Исполнитель: | Stare Dobre Małżeństwo (Polski) |
| Пользователь: | Przemysław Koszalka |
| Длительность: | 130 секунд |
| Начальная пауза: | 12 секунд |
| Названия аккордов: | Не установлено |
| Матерная: | |
| Комментарии к подбору: | Нет |
Piersi twe pięknie wezbrane całowałem
Włosy twe falowały rozrzucone w trawie
Powietrze na amen samo się składało
Czasem tylko uklękło na jedno kolano
W modlitwie ważki nieruchomo stały
Nad liściem zadumane czy nad sobą
Z rozkazu serca ognia powietrza i wody
Wchodziliśmy razem po gorących schodach
Jak sarny spłoszone biegły nasze dłonie
Bo za ręce nas prowadził biały topór słońca
Obcinał gałęzie sosnom te strzelały w niebo
Coraz bardziej szalone w ucieczce przed śmiercią
I nagle wybuchła równina przed nami
Szeroko otwarte oczy dziwiły się same
Mówiłaś jak w gorączce pokazując dzwonki
Że ich ślady prosto do nieba prowadzą